Byliśmy żołnierzami...

Morgana

A Dolce Vitę znałam, fajne miejsce, tylko zamykali o 22:D

harvezd

Alibaba przypomniał mi o Pubie Ochotka przy placu Narutowicza - Grójecką w kierunku placu Zawiszy po lewej. W środku zbierali się miejscowi okoliczni menele i kibole Legii, żeby oglądać mecze. Oprócz głównej sali była piwnica do której schodziło się dobre 5 minut po cholernie stromych schodach mijając kilka zakrętów - prawie jak labirynt. I był też ogromny grubas, mąż kierowniczki, który kursował po tych schodach i zbierał szklanki (choć bardziej pilnował żeby nikt nie podpieprzał). I mieli lany Belfast. :)

Inkwizytor

Ksch

Takie knajpy są kultowe i nieśmiertelne niemal wszędzie w Polsce. Niestety, czy może właśnie stety, sam już nie wiem, u nas ich coraz mniej jest, wypierane są przez kolejne trendy puby, no ale tak to już jest. A ta kawa w szklankach to nie mój wymysł a kwestia podniesiona w jakimś artykule, że to w Warszawie tak pić gdzieniegdzie lubią.

Inkwizytor

Ej, ale oni tak mają! To była Rosja przez 100 lat! Niestety, ciągoty do czapki Monomacha zostały...

harvezd

No nie powiem kto biega za kozaczyne przebrany po biesiadach :P

Inkwizytor

No... Butan. Ja mam porządny żupanik ;)

Veetek

A myślałem że Pilipiuk :p

Inkwizytor

Pilipiuk jest z Lublina. Lublin=zimno=Azja.

Vee - złów rybkę ;P

Veetek

A to do Harva, ja sobie wypraszam! Żadnej od dawna nie złowiłem! :p

Inkwizytor

Bo obecnie żywisz się niedźwiedziną? :P

Veetek

Gdzie tam, święta były przecież. Trzeba zjeść śnieżki :p

Inkwizytor

Joseppe

A mnie się za posyłanie tego linka oberwało, a tu proszę, Krakusy się nawet wadami pysznią ;)

Ksch

Byłem w Warszawie, to fakt. Spędziłem upojny, szkoleniowy wtorek w Warszawie. Przyjechał Catering, ze steropianowego pudła pan wyjął 16 opakowanych w steropian obiadów. Osób było 18, jakoś się podzieliliśmy. To jest dopiero żenada, a skasował za to pewnie w eurosach.
14 znowu tam będę i 21ego prawdopodobnie, nawet na dwa dni. Koledzy: gdybym po powrocie zaczął dziwnie mówić oraz stwierdzać, że wszystko jest tanie proszę o kurację szokową:P

Craven

OK. Tylko potem nie narzekaj. :P

harvezd

O, to cie upijemy naszym kurewsko drogim browarem. Inki w walentinki hrhr ;)

Inkwizytor

Ksch - dostaniesz blaszkę jeżeli zaczniesz o sobie mowić "Key Account Manager" albo "Marketing Director" i każesz podpisywać "brief" ;)

Cez

To jak juz bedziesz kschysiek to moze rusz dupe i sie odezwij co?

Ksch

Off course. Ostatnio strasznie byłem wkurzony, że nie miałem nawet godziny przerwy. Znasz mnie, więc wiesz, że jak tylko dam radę to do Ciebie dzwonię.
Harv - ale knajpę wybierz tańszą:P Dla dobra mojego zdrowia psychicznego:D Bo jak wejdę i zobaczę 10pln za dowolny browar to mogę potrzebować pomocy psychiatry:D

Inki - Account Manager to nie, ale wiesz ja mam posadę job coucha:D
Craven - narzekać nie będę, wiem, że to dla mojego dobra:)