|
Byliśmy żołnierzami... Forum byłych żołnierzy MSV, którzy wyszli przez otwarte drzwi
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Morgana
Ta, która jest tycia
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 1012
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wolomin
|
Wysłany: Śro 20:09, 01 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Harvi, czepiasz sie. On napisal rewelacyjny tekst w stylu Joyce`a i Miltona razem wzietych, a ty jestes buc i burak i nie rozumisz i nie doceniasz. :)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Flint
Ten, który spał na materacu Artuta
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 340
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Waziawa
|
Wysłany: Śro 23:24, 01 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Kastor, nie jarzę, przykro mi. Oświeć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cez
Niewąski komandor
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 708
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:38, 01 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
i nie umiesz sie skoncentrowac Harv. Taki jestes skubany brodacz ;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Majkstersky
Ten, który daje kredyt zaufania
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 356
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze wsi Warszawa
|
Wysłany: Czw 2:32, 02 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Z cyklu "Wyrwane z kontekstu":
Kastor Krieg napisał: |
Tekst nie ma fabuły jako takiej |
I starczy. ]:->
Strasznie WoD'niste. Pomijając opisy na pięć linijek dobrnąłem do końca. Czemu u co bardziej pretensjonalnych tfurców po śmierci człowiek traci dobry gust? Postawiłbyś coś bardziej zwartego i treściwego, panie bobrze, a nie bierzesz czytelnika na sraczkę słowną.
Przykład tego, jak dużo pisząc, nie napisać nic:
Cytat: |
Tylko wyobraźnia. Niebezpiecznie jest szukać w swojej głowie...ale jeszcze gorzej, tłumić siebie. Bo kiedyś, najokropniej skrzywione, wychodzą na wiechrz, materializują się, chociażby tą ciemną postacią nadchodzącą z boku. Czerń, czerń, czerń i coś, co mogą mieć tylko Kainnici...śmierć u boku, w cieniu cienia cienia, którym był wampir podchodzący coraz bliżej, kiedy można było poczuć chłód jego twarzy, którego nie było, kiedy już blade otchłanie pustki jego oczu Cię pochłanią zupełnie, gdy już nic nie zostaje z tego. Kiedy przybywają wspomnienia, kiedy widzi się innego, jego cierpienia, straszliwe cierpienia, które potem, wygładzone przez słowa i języki ciała zostały. Coś, co tłumi, zgina, dopóki nie pęknie świadomość, póki się jej w proch nie zetrze. Wtedy już tylko wiesz, że tak trzeba, że to dobrze, wywyższa Cię, jesteś lepszy, gdy jego czarna, skórzana dłoń przesuwa się po straszliwej brzydocie cierpienia dawno minionego. Gdy dotyka czegoś, co kiedyś było policzkiem, gdy zbliża się jeszcze bardziej. Gdy nagradza.
Wyłupiając oczy.
Ból jest tylko przejściowy.
Nie ma woli życia.
Tylko powinność ostatniego widoku.
Widoku pustki.
I pustką się stałeś. |
Ile trzeba się napierdolić, żeby urżnąć jednego mało istotnego Nosferatu. Fer f*ck's sake. Ale autor ma na imię Miłosz i prawdopodobnie jest gejem, zatem w środowisku WoD'niczym się nie wyróżnia.
Cytat: |
Ot, nieco rozczarowany jestem raczej ilością jadu w komentarzach, a nie ich treścią. "Jechanie" miało być konstruktywne, a nie zjadliwe czy mentorskie. |
Cóż, ja przynajmniej kiedy piszę badziewie, to się z tym nie kryję. Nie próbuję zawalić czytelnika kilometrowymi opisami patroszonego bydła tudzież łacińskimi zwrotami pojawiającymi się co i rusz (z przypisami perfidnie wyrzuconymi na tył książki - chamstwo komunistycznego edytora) - bo fakt, że mi takie świństwo zrobiono, nie oznacza, że mam się w ten sposób na kimkolwiek mścić. Może to i artystyczne, głębokie, offowe i filozoficzne - ale do prostej rozrywki, jaką jest literatura fantasy, nie pasuje.
Poza tym, czy przypadkiem wampiry nie są już równie zużytymi bohaterami popkultury, co cała menażeria fantasy, czyli krasnoludy, karły, krzaty, krzakołaki i inne takie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flint
Ten, który spał na materacu Artuta
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 340
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Waziawa
|
Wysłany: Czw 3:05, 02 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Majkstersky napisał: |
Poza tym, czy przypadkiem wampiry nie są już równie zużytymi bohaterami popkultury, co cała menażeria fantasy, czyli krasnoludy, karły, krzaty, krzakołaki i inne takie? |
Są. Kto wie, czy nie bardziej. Ale za to są mhrhrhrhrhrrrroczne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Majkstersky
Ten, który daje kredyt zaufania
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 356
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze wsi Warszawa
|
Wysłany: Czw 4:01, 02 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Flint napisał: |
Ale za to są mhrhrhrhrhrrrroczne. |
TrÓ. TrÓ.
Mieliśmy już wampiry wykrochmalone (dla mrocznych BARDZO inaczej: hrabia Dracula), paskudne (Graf von Orlok), homoseksualne (Lestat & Louis), pedofilskie (Claudia), władające ogniem (Kashana, tfu, Akasha), przymusowo ludzkie (Andżel), ludzkie z wyboru (Julian Luna), nowoczesne (Selena), kosmiczne (Dracula 3000), murzyńskie (Eddie Murphy u Wesa Cravena), na motorach (Lost Boys), lubiące słońce i czosnek (Regis), genetyczne (Morbius), tylko w połowie (Blade), już nie (Hannibal King) i zapewne jeszcze kilka innych, o których nie przeczytałem/w telewizorni nie zobaczyłem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nurglitch
cierobił
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 483
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 8:20, 02 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Majkstersky napisał: |
Ale autor ma na imię Miłosz i prawdopodobnie jest gejem |
A ma Mercedesa, Omegę i koszulę od Armaniego?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Morgana
Ta, która jest tycia
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 1012
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wolomin
|
Wysłany: Czw 8:52, 02 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Z przerażeniem stwierdzam, że musze Kschysiowi rację przyznać. Majkster zaczyna mówić z sensem. Ała:D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nana
Ta, którą Artut nazwał Valkirią
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 407
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wimbledon
|
Wysłany: Czw 10:24, 02 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Nurglitch napisał: |
Majkstersky napisał: |
Ale autor ma na imię Miłosz i prawdopodobnie jest gejem |
A ma Mercedesa, Omegę i koszulę od Armaniego? |
Jak nie, to to zwykły pedał jest!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kastor Krieg
Wielki Mistrz Zakonu Templariuszy Żaby
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chateau de Jasnodworska, tymczasowo zameldowany w Nienacku
|
Wysłany: Czw 13:42, 02 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Flint napisał: |
Kastor, nie jarzę, przykro mi. Oświeć. |
Proszę uprzejmie, rzecz jest dość mocno "schowana", ale można wpaść na czym opowiadanie jest zbudowane:
Młoda kobieta jest u swojej matki.
Młoda kobieta ma zanieść jedzenie starej kobiecie.
Młoda kobieta odbywa podróż.
Młoda kobieta zastaje martwą starszą kobietę i grasującego w jej domu wilka. Zostaje zabita
Obie kobiety zostają przywrócone do życia i uratowane przez mężczyznę pilnującego porządku na danym terenie.
Wilk ginie.
LRRH w tytule i na plecach kurtki. Młoda kobieta jest ruda. Jeździ samochodem którego maska jest czerwona.
Więcej nawiązań nie pamiętam :P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Majkstersky
Ten, który daje kredyt zaufania
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 356
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze wsi Warszawa
|
Wysłany: Czw 13:46, 02 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
A nie mógł to być mniejszy samochód? Jakieś Audi TT czy cokolwiek z maską mniejszą niż Mustang?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kastor Krieg
Wielki Mistrz Zakonu Templariuszy Żaby
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chateau de Jasnodworska, tymczasowo zameldowany w Nienacku
|
Wysłany: Czw 13:55, 02 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
A, przepraszam za przecinek, co to kurwa za różnica? Mógł być i maluch, mogła jeździć ciągnikiem siodłowym, mogła jeździć na hulajnodze. Co to ma za znaczenie dla tekstu? Oo'
Poza faktem, że Audi TT jest stylowe jak art deco'wa zapalniczka :/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flint
Ten, który spał na materacu Artuta
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 340
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Waziawa
|
Wysłany: Czw 15:31, 02 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
OK, fajne, ale za głęboko schowane, przynajmniej dla mnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Morgana
Ta, która jest tycia
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 1012
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wolomin
|
Wysłany: Czw 19:53, 02 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
No i oto mamy przykład na to, jak nawet fajny pomysł można zarżnąć niedobrym wykonaniem:-)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Majkstersky
Ten, który daje kredyt zaufania
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 356
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze wsi Warszawa
|
Wysłany: Czw 21:57, 02 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Kastor Krieg napisał: |
A, przepraszam za przecinek, co to kurwa za różnica? |
Jak "Little" to "Little", no nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ksch
Ten, który się zaplątał w sweterek
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 880
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią 2:48, 03 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Skomentuje sobie już na chłodno i po dyskusji niejako. Pierwszy akapit - niszczy, wciąga i morduje, szczególnie muskularny ford z soczyście czerwoną maską no i nie odbijający ciężkiego pomarańczowego światła. Napisz mi Kastor, skoro my jesteśmy tacy ograniczeni, jaki to jest "ciężki pomarańczowy", "soczyście czerwony" i "muskularny" (w odniesieniu do samochodu rzecz jasna).
Miałem olać po pierwszym akapicie, ale pomyślałem sobie - spróbuję, przebiję tych cieniasów co nie zaczęli drugiego. No i bach: "Drzwi otworzyły się z charakterystycznym miękko-pustym odgłosem". Dziękuję, postoję...
Aha: "miękko-pusty" też opisz, bo ja, jako typowy, osiedlowy głupek nie potrafię sobie tego wyobrazić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nana
Ta, którą Artut nazwał Valkirią
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 407
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wimbledon
|
Wysłany: Pią 10:23, 03 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Tu będzie potrzebna onomatopeja- uwaga, mówię "KLAP!" To jest chyba miękko- pusty odgłos.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kastor Krieg
Wielki Mistrz Zakonu Templariuszy Żaby
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chateau de Jasnodworska, tymczasowo zameldowany w Nienacku
|
Wysłany: Pią 13:22, 03 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Ksch napisał: |
Skomentuje sobie już na chłodno i po dyskusji niejako. Pierwszy akapit - niszczy, wciąga i morduje, szczególnie muskularny ford z soczyście czerwoną maską no i nie odbijający ciężkiego pomarańczowego światła. Napisz mi Kastor, skoro my jesteśmy tacy ograniczeni, jaki to jest "ciężki pomarańczowy", "soczyście czerwony" i "muskularny" (w odniesieniu do samochodu rzecz jasna). |
Ciam, ciam, ależ sobie ego poprawiasz. Dobrze, potwierdzę, nie jesteś ograniczony. Masz tylko problemy z wizualizacją pewnych rzeczy. Albo się czepiasz oO'
Ciężki kolor - nasycony, głęboki kolor. "Lejący się".
Soczysty kolor? Słownikowe wyrażenie, oh puh-lease...
Muskularny - googlaj "muscle car" i zobacz czym się linia nadwozia różni w tych samochodach od Polonezów. Li tylko wyobraźni odrobinę trzeba.
Muszę się ograniczać do podstawowych trzech określeń kolorów czy kształtów? Mam pracować w palecie szesnastu barw, jak większość współczesnych mężczyzn, dla których śliwka z mlekiem to nie kolor tylko murowana sraczka?
Cytat: |
Miałem olać po pierwszym akapicie, ale pomyślałem sobie - spróbuję, przebiję tych cieniasów co nie zaczęli drugiego. No i bach: "Drzwi otworzyły się z charakterystycznym miękko-pustym odgłosem". Dziękuję, postoję...
Aha: "miękko-pusty" też opisz, bo ja, jako typowy, osiedlowy głupek nie potrafię sobie tego wyobrazić. |
Miło mi, że poniżasz się przede mną, naprawdę nie trzeba :D
Zrób eksperyment. Podejdź do Łady, Poloneza, Trabanta czy czegokolwiek z tej półki. Otwórz drzwi.
Podejdź do Jaguara, BMW, Volvo, Mercedesa. Zrób to samo. Porównaj odgłos.
Zapewniam cię, są sztaby ludzi pracujących nad takimi duperelami, jak odgłos otwierających się drzwi, dźwięk sygnalizujący włączenie migacza, o detalach wykończenia wnętrza takich jak zapach i dźwięk tapicerki - dobieranie gatunku skóry pod kątem odgłosu skrzypienia jest normą - nie wspominawszy.
A na koniec proszę o uzasadnienie. Jeśli piszę o osobie ewidentnie bogatej, otaczającej się luksusem (choć nie w ten sposób co jej Matka, ale we własnym stylu), czemu mam tego nie sygnalizować czytelnikowi, skoro przejażdżka z nią atakowałaby wszystkie jego zmysły? Pierwsze sceny, do odjazdu do klubu, są przepchane detalami właśnie po to, by dać wrażenie dusznego przepychu, jakim Ventrue z Invictus się otaczają. Tak miało być.
Skoroście się podusili, znaczy że się udało. Pewnie, mogłem napisać to lżejsze o 80%. Tylko że wtedy czytelnik przebiegłby wzrokiem po tekście i nic nie poczuł, na pewno nie braku komfortu mimo luksusowych warunków, tej duszności właśnie.
Nie mówię, że nie przesadziłem. Mógłbym poeksperymentować, ująć z 20-30% "ciężaru" opisów i sprawdzić, czy nadal spełniają swoją rolę, a są przystępniejsze. I raczej tego typu spostrzeżeń i uwag oczekiwałem wklejając tekst, niż prześmiewczego i zjadliwego szydzenia, które nadaje się do czegokolwiek wyłącznie gdy jest konstruktywne, a nie twierdzi, że "autor, aleś chujnię popełnił, no nie ma bata żeby przebrnąć, syf i malaria".
Ciekaw jestem, jak byście sobie sami poradzili z napisaniem opowiadania o podobnych założeniach fabularnych i podobnej docelowej mocy oddziaływania na zmysły czytelnika.
And, yes, that is a challenge :)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
harvezd
Ten, o którym Seji mówi, że jest fajny
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 1485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stont kleeckam
|
Wysłany: Pią 13:36, 03 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
A mnie denerwuje, że jak sie wypowiadasz to z uporem studenta anglistyki wpierdalasz anglojęzyczne frazy :P
A poza tym, to kiedy sesja?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kastor Krieg
Wielki Mistrz Zakonu Templariuszy Żaby
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chateau de Jasnodworska, tymczasowo zameldowany w Nienacku
|
Wysłany: Pią 13:50, 03 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
harvezd napisał: |
A mnie denerwuje, że jak sie wypowiadasz to z uporem studenta anglistyki wpierdalasz anglojęzyczne frazy :P |
To się ciesz i merdaj ogonkiem, że nie słyszysz mojego anglistycznego akcentu :P
Cytat: |
A poza tym, to kiedy sesja? |
Chuj raczy wiedzieć, gracze nam się rozpełzli po innych sesjach, Szczurowo-Esowych. Poza tym, ja do 12.02 jestem martwy, a potem odpoczywam oO'
A co, stęskniłeś się za swoją mhroczną postacią? :P
Ja tam chętnie poprowadzę, tylko ktoś kto ma z resztą kontakt (nie mam telefonu aktywnego nawet pod ręką, a Sieć sporadycznie i ewidentnie w niewłaściwych godzinach) weźmie towarzystwo za paszcze i umówi na konkretny termin.
Nie wspominając o fakcie braku lokum :/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|