Byliśmy żołnierzami...

Veetek

Chyba "si" :p

harvezd

Dżezi to są berety.

Morgana

Gazeta.pl > Wiadomości > Wiadomości dnia Poniedziałek, 20 lutego 2006

NF wzrośnie sprzedaż:-)

Rzecznik rządu: Plotki o konflikcie to bzdura

Rzecznik rządu Konrad Ciesiołkiewicz jako "wierutną bzdurę" określił w poniedziałek doniesienia na temat rzekomego konfliktu między premierem Kazimierzem Marcinkiewiczem a prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim. Zapowiedział, że do polityków, którzy informują o konflikcie, trafią egzemplarze czasopisma "Nowa Fantastyka".

O tym, że istnieje konflikt między szefem PiS a premierem, powiedział poniedziałkowej "Gazecie Wyborczej" eurodeputowny Samoobrony Ryszard Czarnecki. Według niego, Jarosław Kaczyński przeszedł do politycznej ofensywy. "Do tej pory zajmował się tworzeniem zaplecza parlamentarnego dla rządu, a mniej nim samym. I okazało się, że decyzje premiera Marcinkiewicza nie zawsze mu się podobają" - uważa Czarnecki.

Według niego, konflikty interesów między J.Kaczyńskim a premierem dotyczą też obsady stanowisk w radach nadzorczych i zarządach spółek Skarbu Państwa. "Marcinkiewicz forsuje swoich ludzi, co nie podoba się Kaczyńskiemu" - powiedział Czarnecki.

"Rzekomy konflikt między prezesem PiS a premierem, o którego istnieniu informują niektórzy politycy, to wierutna bzdura" - powiedział PAP Ciesiołkiewicz. Według niego, "tak mogą mówić jedynie ci, którzy nie znają Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego oraz relacji między nimi".

Rzecznik rządu podkreślił, że informacje o konflikcie między premierem a prezesem PiS mają "tyle wspólnego z prawdą co political fiction z polityką". W ocenie Ciesiołkiewicza, tego rodzaju działania mają na celu "wbicie klina" między szefa rządu a szefa PiS. "Zapewniam, że to się nie uda" - oświadczył.

Ciesiołkiewicz zapowiedział, że jeszcze w poniedziałek politykom, którzy są autorami informacji o konflikcie, prześle zakupione na własny koszt egzemplarze czasopisma "Nowa Fantastyka".

Bow

Beda mieli co czytac w czasie obrad

harvezd

Nie odnaleziono serwera
Firefox nie może odnaleźć serwera [link widoczny dla zalogowanych]

Okręt zatonął? :))))

Ksch

O Bow:P Wow. Wróciła. Wyślij smsma o treści Marcinkiewicz na numer 7330 a pojawi się Bow:P

ariakis

harvezd

Pewnei usłyszymy jakieś brednie w stylu "mieliśmy tyle odwiedzin, że nam przeciążyło łącze".

ariakis

ale tylko jak zapytamy, bo w przeciwnym wypadku pewnie zbyją to milczeniem

Albo określą mianem operacji 'wpisz_randomową_nazwę_niezwiązaną_z_niczym_szczególnym", która opierała się na wymianie łącza na szybsze, a serwera na bardziej zajebisty

szamanVV

hmm - jesli wstanie w cągu 12h to pewnie nikt ze stałych użytkowników nawet nie zauważy.

Galhard

harvezd

Pan A pokazał klasę po raz kolejny. Skasował cały temat o propozycjach zmian w którym toczyła się ostatnia dyskusja, o ile szamotanie się Xeroboya z samym sobą można nazwać dyskusją, oraz temat Ixolite, w którym ten domaga się usunięcia wszelkich grafik zrobionych przez siebie.
Ixolite zrobił drugi temat w swojej wojnie o własność.

[link widoczny dla zalogowanych]

Nie wiem czy pan A nie powinien zostać potraktowany ostracyzmem w środowisku. Bo błaźni się strasznie.

nasstar

tja a wydawnictwa daja mu caly czas patronaty, konwenty tez...

harvezd

Tja.. Zastanawiam się czy na Pyrkon jechać na urodziny Melfki, skoro te chuje mają nad nim Patronat.

Revandell

Pan A bardzo ciekawie skomentował nowy temat założony przez Ixolite. Tak ciekawie, że nie wiedziałem czy mam płakać czy też się śmiać...

Flint

A to zjawisko znane z historii. Rosja też miała patronat nad Polską nawet długo po tym, jak się posypała...

BTW - nie wytrzymałem, pojechałem temu misiu.

hig

[link widoczny dla zalogowanych]

Ten baner pasuje do profilu serwisu jak pięść do nosa i przynajmniej u mnie wywołał niesmak.

harvezd

Z tego co kiedyś pisał Artut, to nie mają wpływu na to co jest na Valkirii reklamowane, bo wszystkie bannery i reklamy pochodzą od domu reklamowego który umieszcza u nich reklamy.

ariakis

Bow

Wiecie - on chyba naprawde nie zdaje sobie sprawy z jakosci swojego postepowania.
Ciekawe tylko, kto pierwszy zezli sie i wytoczy mu sprawe.